{"title":"对 Janusz Mucha 教授评论的回应","authors":"Krzysztof Jaskułowski","doi":"10.4467/25444972SMPP.21.013.13325","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Przede wszystkim chciałbym podziękować za obszerną, wnikliwą i krytyczną recenzję mojego studium. Książka powinna bronić się sama, ale recenzja uświadomiła mi, że nie zawsze wystarczająco jasno przedstawiłem swoje myśli. Profesor Janusz Mucha zauważył, że w książce nie ukrywam swoich poglądów i że ocena moralna może utrudniać analityczne podejście. Recenzent miał trzy zastrzeżenia, po pierwsze, do mojego stosunku do potocznego nacjonalizmu, zwłaszcza w kontekście dzielenia rzeczywistości społecznej na „my” i „oni”; po drugie, do mojej „walki” z esencjonalizmem i mojego „rozczarowania” sprzecznościami w poglądach informatorów; po trzecie, do mojej oceny polityki Unii Europejskiej. Wiele napisano o konflikcie między wartościowaniem w naukach społecznych i humanistycznych a rzetelnością badań, ale może zbyt mało na temat tego, że wartościowanie może pomagać w analizie, dostarczając chociażby, mówiąc potocznie, „paliwa” do poświęcenia czasu i energii do zgłębienia zagadnienia. Nie ukrywałem co motywowało mnie do zajęcia się problematyką kryzysu ochrony praw uchodźców, ale równocześnie za punkt wyjścia analiz obrałem nie tyle osobiste poglądy, ile pewne metodologiczne i teoretyczne założenia. I tak nie sądzę, aby warto było się oburzać na kategoryzowanie ludzi na „my” a „oni”, bo jak sugerują badania z zakresu psychologii społecznej, by wspomnieć o klasycznych już eksperymentach Henriego Tajfela, to „naturalny” sposób porządkowania świata społecznego. Można jednak analizować, w jaki sposób kategoryzowane są kategorie i wskazywać na negatywne (zawsze oczywiście z jakiegoś punktu widzenia, który ujawniłem) konsekwencje niektórych rodzajów takiego kategoryzowania. Inaczej mówiąc, to nie samo kategoryzowanie na „my” i „oni” stanowi „problem”,","PeriodicalId":399721,"journal":{"name":"Studia Migracyjne – Przegląd Polonijny","volume":"64 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2021-05-20","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":"{\"title\":\"Odpowiedź na recenzję Profesora Janusza Muchy\",\"authors\":\"Krzysztof Jaskułowski\",\"doi\":\"10.4467/25444972SMPP.21.013.13325\",\"DOIUrl\":null,\"url\":null,\"abstract\":\"Przede wszystkim chciałbym podziękować za obszerną, wnikliwą i krytyczną recenzję mojego studium. Książka powinna bronić się sama, ale recenzja uświadomiła mi, że nie zawsze wystarczająco jasno przedstawiłem swoje myśli. Profesor Janusz Mucha zauważył, że w książce nie ukrywam swoich poglądów i że ocena moralna może utrudniać analityczne podejście. Recenzent miał trzy zastrzeżenia, po pierwsze, do mojego stosunku do potocznego nacjonalizmu, zwłaszcza w kontekście dzielenia rzeczywistości społecznej na „my” i „oni”; po drugie, do mojej „walki” z esencjonalizmem i mojego „rozczarowania” sprzecznościami w poglądach informatorów; po trzecie, do mojej oceny polityki Unii Europejskiej. Wiele napisano o konflikcie między wartościowaniem w naukach społecznych i humanistycznych a rzetelnością badań, ale może zbyt mało na temat tego, że wartościowanie może pomagać w analizie, dostarczając chociażby, mówiąc potocznie, „paliwa” do poświęcenia czasu i energii do zgłębienia zagadnienia. Nie ukrywałem co motywowało mnie do zajęcia się problematyką kryzysu ochrony praw uchodźców, ale równocześnie za punkt wyjścia analiz obrałem nie tyle osobiste poglądy, ile pewne metodologiczne i teoretyczne założenia. I tak nie sądzę, aby warto było się oburzać na kategoryzowanie ludzi na „my” a „oni”, bo jak sugerują badania z zakresu psychologii społecznej, by wspomnieć o klasycznych już eksperymentach Henriego Tajfela, to „naturalny” sposób porządkowania świata społecznego. Można jednak analizować, w jaki sposób kategoryzowane są kategorie i wskazywać na negatywne (zawsze oczywiście z jakiegoś punktu widzenia, który ujawniłem) konsekwencje niektórych rodzajów takiego kategoryzowania. Inaczej mówiąc, to nie samo kategoryzowanie na „my” i „oni” stanowi „problem”,\",\"PeriodicalId\":399721,\"journal\":{\"name\":\"Studia Migracyjne – Przegląd Polonijny\",\"volume\":\"64 1\",\"pages\":\"0\"},\"PeriodicalIF\":0.0000,\"publicationDate\":\"2021-05-20\",\"publicationTypes\":\"Journal Article\",\"fieldsOfStudy\":null,\"isOpenAccess\":false,\"openAccessPdf\":\"\",\"citationCount\":\"0\",\"resultStr\":null,\"platform\":\"Semanticscholar\",\"paperid\":null,\"PeriodicalName\":\"Studia Migracyjne – Przegląd Polonijny\",\"FirstCategoryId\":\"1085\",\"ListUrlMain\":\"https://doi.org/10.4467/25444972SMPP.21.013.13325\",\"RegionNum\":0,\"RegionCategory\":null,\"ArticlePicture\":[],\"TitleCN\":null,\"AbstractTextCN\":null,\"PMCID\":null,\"EPubDate\":\"\",\"PubModel\":\"\",\"JCR\":\"\",\"JCRName\":\"\",\"Score\":null,\"Total\":0}","platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Studia Migracyjne – Przegląd Polonijny","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.4467/25444972SMPP.21.013.13325","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
Przede wszystkim chciałbym podziękować za obszerną, wnikliwą i krytyczną recenzję mojego studium. Książka powinna bronić się sama, ale recenzja uświadomiła mi, że nie zawsze wystarczająco jasno przedstawiłem swoje myśli. Profesor Janusz Mucha zauważył, że w książce nie ukrywam swoich poglądów i że ocena moralna może utrudniać analityczne podejście. Recenzent miał trzy zastrzeżenia, po pierwsze, do mojego stosunku do potocznego nacjonalizmu, zwłaszcza w kontekście dzielenia rzeczywistości społecznej na „my” i „oni”; po drugie, do mojej „walki” z esencjonalizmem i mojego „rozczarowania” sprzecznościami w poglądach informatorów; po trzecie, do mojej oceny polityki Unii Europejskiej. Wiele napisano o konflikcie między wartościowaniem w naukach społecznych i humanistycznych a rzetelnością badań, ale może zbyt mało na temat tego, że wartościowanie może pomagać w analizie, dostarczając chociażby, mówiąc potocznie, „paliwa” do poświęcenia czasu i energii do zgłębienia zagadnienia. Nie ukrywałem co motywowało mnie do zajęcia się problematyką kryzysu ochrony praw uchodźców, ale równocześnie za punkt wyjścia analiz obrałem nie tyle osobiste poglądy, ile pewne metodologiczne i teoretyczne założenia. I tak nie sądzę, aby warto było się oburzać na kategoryzowanie ludzi na „my” a „oni”, bo jak sugerują badania z zakresu psychologii społecznej, by wspomnieć o klasycznych już eksperymentach Henriego Tajfela, to „naturalny” sposób porządkowania świata społecznego. Można jednak analizować, w jaki sposób kategoryzowane są kategorie i wskazywać na negatywne (zawsze oczywiście z jakiegoś punktu widzenia, który ujawniłem) konsekwencje niektórych rodzajów takiego kategoryzowania. Inaczej mówiąc, to nie samo kategoryzowanie na „my” i „oni” stanowi „problem”,