{"title":"Nic w biologii nie ma sensu, jeżeli nie jest rozpatrywane w świetle teorii ewolucji","authors":"Theodosius Dobzhansky, Grzegorz Malec","doi":"10.53763/fag.2022.19.1.197","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Teorię ewolucji opisującą proces, który trwa nieustannie w historii Ziemi, mogą podważać tylko ci, którzy nie znają danych empirycznych lub po prostu nie akceptują ich z powodu oporów emocjonalnych czy też zwykłej bigoterii. Niemniej mechanizmy, które odpowiadają za ewolucję, z pewnością wymagają dalszych badań i wyjaśnień. Nie ma dla teorii ewolucji żadnych alternatyw, które mogłyby się oprzeć krytyce. Nieustannie dowiadujemy się o nowych i ważnych faktach, które poszerzają naszą wiedzę na temat mechanizmów ewolucji. To zdumiewające, że ponad sto lat temu Karol Darwin był w stanie tak wiele powiedzieć na temat ewolucji, nie znając kluczowych faktów, o których wiemy dziś. Trwający od początku dwudziestego wieku rozwój genetyki — zwłaszcza genetyki molekularnej, której rozkwit nastąpił w ostatnich dwóch dekadach — dostarczył informacji niezbędnych do zrozumienia mechanizmów ewolucji. Nadal jest jednak wiele do odkrycia i musimy się jeszcze wiele nauczyć. Ta myśl jest na pewno pokrzepiająca i inspirująca dla każdego ceniącego się naukowca. Wyobraźmy sobie, że wszystko już wiemy i że nauka nie ma już nic odkrycia — cóż to za koszmar! Czy teoria ewolucji znajduje się w konflikcie z wiarą religijną? Skądże. Nie należy mylić Pisma Świętego z podstawowymi podręcznikami astronomii, geologii, biologii i antropologii. Jeżeli bowiem w danych symbolach poszukujemy tego, czego poszukiwać w nich nie powinniśmy, to tworzymy wyimaginowane i nierozwiązywalne konflikty.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"17 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2022-07-14","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Filozoficzne Aspekty Genezy","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.53763/fag.2022.19.1.197","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
Nic w biologii nie ma sensu, jeżeli nie jest rozpatrywane w świetle teorii ewolucji
Teorię ewolucji opisującą proces, który trwa nieustannie w historii Ziemi, mogą podważać tylko ci, którzy nie znają danych empirycznych lub po prostu nie akceptują ich z powodu oporów emocjonalnych czy też zwykłej bigoterii. Niemniej mechanizmy, które odpowiadają za ewolucję, z pewnością wymagają dalszych badań i wyjaśnień. Nie ma dla teorii ewolucji żadnych alternatyw, które mogłyby się oprzeć krytyce. Nieustannie dowiadujemy się o nowych i ważnych faktach, które poszerzają naszą wiedzę na temat mechanizmów ewolucji. To zdumiewające, że ponad sto lat temu Karol Darwin był w stanie tak wiele powiedzieć na temat ewolucji, nie znając kluczowych faktów, o których wiemy dziś. Trwający od początku dwudziestego wieku rozwój genetyki — zwłaszcza genetyki molekularnej, której rozkwit nastąpił w ostatnich dwóch dekadach — dostarczył informacji niezbędnych do zrozumienia mechanizmów ewolucji. Nadal jest jednak wiele do odkrycia i musimy się jeszcze wiele nauczyć. Ta myśl jest na pewno pokrzepiająca i inspirująca dla każdego ceniącego się naukowca. Wyobraźmy sobie, że wszystko już wiemy i że nauka nie ma już nic odkrycia — cóż to za koszmar! Czy teoria ewolucji znajduje się w konflikcie z wiarą religijną? Skądże. Nie należy mylić Pisma Świętego z podstawowymi podręcznikami astronomii, geologii, biologii i antropologii. Jeżeli bowiem w danych symbolach poszukujemy tego, czego poszukiwać w nich nie powinniśmy, to tworzymy wyimaginowane i nierozwiązywalne konflikty.