{"title":"Droga ideowa Konstantego Łubieńskiego (1910–1977). Zarys problematyki","authors":"A. Orzełek","doi":"10.18778/1644-857x.21.02.08","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Tematem artykułu jest działalność polityczna i wybory ideowe Konstantego Łubieńskiego (1910–1977), który swoją aktywność zawodową rozpoczynał w około piłsudczykowskim ruchu „mocarstwowym”. Zawsze wrażliwy społecznie, już przed 1939 r. zastanawiał się nad sposobami poprawy warunków życia robotników i ludności wiejskiej. W czasie II wojny światowej działał w podziemiu, dochodząc do stanowiska dowódcy obwodu Mielec Armii Krajowej. Akcja „Burza”, w której brał udział i aresztowanie przez Sowietów skłoniły go do poszukiwania nowych form działania. Po ucieczce z niewoli udzielał się w Stronnictwie Pracy, a następnie w grupie „Dziś i Jutro”, gdzie zasłynął proklamującym współpracę katolików z komunistami artykułem List otwarty do Pana Juliusza Łady. Dopiero w 1956 r., w dobie „odwilży”, poczuł się rozczarowany postawą Bolesława Piaseckiego, opuścił Stowarzyszenie „PAX” i został jednym z przywódców grupy „secesji”. Był liderem środowiska „bezpartyjnej lewicy demokratycznej”, które z tygodnika „Za i Przeciw” usunął Jan Frankowski. Po tych wydarzeniach Łubieński związał się z ruchem „Znak”, pracując w jego kole poselskim i warszawskim Klubie Inteligencji Katolickiej. Był zwolennikiem odejścia od neopozytywizmu, a jako ideowy socjalista opowiadał się za bliższą współpracą środowiska z władzami. Doprowadziło to do rozłamu w „Znaku”, którego symbolem stało się – afirmujące zmiany w konstytucji w 1976 r. – przemówienie sejmowe Łubieńskiego i wstrzymanie się od głosu nad ich akceptacją przez Stanisława Stommę. Łubieński, rozbijając „Znak” i tworząc Polski Klub Inteligencji Katolickiej, osiągnął sukces u schyłku życia, nie zdążywszy politycznie zdyskontować jego rezultatów.","PeriodicalId":36496,"journal":{"name":"Przeglad Nauk Historycznych","volume":"1 1","pages":""},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2023-01-02","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Przeglad Nauk Historycznych","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.18778/1644-857x.21.02.08","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"Q4","JCRName":"Arts and Humanities","Score":null,"Total":0}
引用次数: 0
Abstract
Tematem artykułu jest działalność polityczna i wybory ideowe Konstantego Łubieńskiego (1910–1977), który swoją aktywność zawodową rozpoczynał w około piłsudczykowskim ruchu „mocarstwowym”. Zawsze wrażliwy społecznie, już przed 1939 r. zastanawiał się nad sposobami poprawy warunków życia robotników i ludności wiejskiej. W czasie II wojny światowej działał w podziemiu, dochodząc do stanowiska dowódcy obwodu Mielec Armii Krajowej. Akcja „Burza”, w której brał udział i aresztowanie przez Sowietów skłoniły go do poszukiwania nowych form działania. Po ucieczce z niewoli udzielał się w Stronnictwie Pracy, a następnie w grupie „Dziś i Jutro”, gdzie zasłynął proklamującym współpracę katolików z komunistami artykułem List otwarty do Pana Juliusza Łady. Dopiero w 1956 r., w dobie „odwilży”, poczuł się rozczarowany postawą Bolesława Piaseckiego, opuścił Stowarzyszenie „PAX” i został jednym z przywódców grupy „secesji”. Był liderem środowiska „bezpartyjnej lewicy demokratycznej”, które z tygodnika „Za i Przeciw” usunął Jan Frankowski. Po tych wydarzeniach Łubieński związał się z ruchem „Znak”, pracując w jego kole poselskim i warszawskim Klubie Inteligencji Katolickiej. Był zwolennikiem odejścia od neopozytywizmu, a jako ideowy socjalista opowiadał się za bliższą współpracą środowiska z władzami. Doprowadziło to do rozłamu w „Znaku”, którego symbolem stało się – afirmujące zmiany w konstytucji w 1976 r. – przemówienie sejmowe Łubieńskiego i wstrzymanie się od głosu nad ich akceptacją przez Stanisława Stommę. Łubieński, rozbijając „Znak” i tworząc Polski Klub Inteligencji Katolickiej, osiągnął sukces u schyłku życia, nie zdążywszy politycznie zdyskontować jego rezultatów.