{"title":"Fotografia a narodziny awangardy w Polsce","authors":"Kamila Dworniczak-Leśniak","doi":"10.24425/rhs.2018.124935","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"W 1913 r. we Lwowie miała miejsce „Wystawa futurystów, kubistów i ekspresjonistów”, zorganizowana przez Herwartha Waldena. W katalogu ekspozycji znalazł się tekst Władysława Witwickiego prezentujący nowe zjawiska, w sposób typowy dla krytyki artystycznej owego czasu pozbawiony głębszego zrozumienia zróżnicowanego charakteru nowych nurtów1. Kilka lat wcześniej Witwicki przetłumaczył esej Roberta de la Sizeranne’a Czy fotografia jest sztuką?, wyznaczający kierunek myślenia o fotografii artystycznej w następnych dekadach2. W przedmowie zauważono, że „fotografia zastępuje oko ludzkie, zawsze subiektywne, »okiem obiektywnym«; ona to zatem dała powód do dyskusji w szeregu kwestii, dotyczących stosunku wzroku do sztuki”3, doskonale zdając sobie sprawę przynajmniej z tego faktu, iż fotografia jest narzędziem umożliwiającym analizę widzenia, a zatem i bodźcem do rekonfiguracji w obszarze estetyki. Takie stwierdzenie wydaje się znaczące w momencie, gdy struktura świata, przestrzeń i czas stawały się przedmiotem dyskusji nie tylko naukowców, ale także artystów. Geometria euklidesowa traciła swoje niepodzielne panowanie na rzecz popularyzującej się koncepcji geometrii eliptycznej Bernharda Riemanna, wyznaczającej jeden z fundamentów „awangardowego przełomu”; drugim było nowe ujęcie procesu poznawczego człowieka Henri Bergsona. Pod znakiem zapytania stanęła nie tylko perspektywa renesansowa, ale sama rzeczywistość jawiła się jako niepewna, dostępna fragmentarycznie. Fotografia towarzyszyła rozważaniom nad relacją pomiędzy podmiotem a rzeczywistością, okiem a obrazem4. Historia fotografii w Polsce w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości w dużej mierze jest obszarem nierozpoznanym przez badaczy5. Prócz fotografii dokumentalnej, w większości amatorskiej, na ten okres przypadają pierwsze dokonania Jana Bułhaka (dokumentacja Wilna 1912–1919), tworzące podwaliny pod późniejszy program „fotografii ojczystej”6. Chociaż można dopatrywać się przejawów „awangardowej”","PeriodicalId":165428,"journal":{"name":"Rocznik Historii Sztuki","volume":"1980 8","pages":""},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2023-12-14","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Rocznik Historii Sztuki","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.24425/rhs.2018.124935","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
引用次数: 0
Abstract
W 1913 r. we Lwowie miała miejsce „Wystawa futurystów, kubistów i ekspresjonistów”, zorganizowana przez Herwartha Waldena. W katalogu ekspozycji znalazł się tekst Władysława Witwickiego prezentujący nowe zjawiska, w sposób typowy dla krytyki artystycznej owego czasu pozbawiony głębszego zrozumienia zróżnicowanego charakteru nowych nurtów1. Kilka lat wcześniej Witwicki przetłumaczył esej Roberta de la Sizeranne’a Czy fotografia jest sztuką?, wyznaczający kierunek myślenia o fotografii artystycznej w następnych dekadach2. W przedmowie zauważono, że „fotografia zastępuje oko ludzkie, zawsze subiektywne, »okiem obiektywnym«; ona to zatem dała powód do dyskusji w szeregu kwestii, dotyczących stosunku wzroku do sztuki”3, doskonale zdając sobie sprawę przynajmniej z tego faktu, iż fotografia jest narzędziem umożliwiającym analizę widzenia, a zatem i bodźcem do rekonfiguracji w obszarze estetyki. Takie stwierdzenie wydaje się znaczące w momencie, gdy struktura świata, przestrzeń i czas stawały się przedmiotem dyskusji nie tylko naukowców, ale także artystów. Geometria euklidesowa traciła swoje niepodzielne panowanie na rzecz popularyzującej się koncepcji geometrii eliptycznej Bernharda Riemanna, wyznaczającej jeden z fundamentów „awangardowego przełomu”; drugim było nowe ujęcie procesu poznawczego człowieka Henri Bergsona. Pod znakiem zapytania stanęła nie tylko perspektywa renesansowa, ale sama rzeczywistość jawiła się jako niepewna, dostępna fragmentarycznie. Fotografia towarzyszyła rozważaniom nad relacją pomiędzy podmiotem a rzeczywistością, okiem a obrazem4. Historia fotografii w Polsce w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości w dużej mierze jest obszarem nierozpoznanym przez badaczy5. Prócz fotografii dokumentalnej, w większości amatorskiej, na ten okres przypadają pierwsze dokonania Jana Bułhaka (dokumentacja Wilna 1912–1919), tworzące podwaliny pod późniejszy program „fotografii ojczystej”6. Chociaż można dopatrywać się przejawów „awangardowej”