{"title":"Naturalistyczne wyjaśnienie wolnej woli (I)","authors":"Gonzalo Munévar","doi":"10.53763/fag.2013.10.82","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"Celem tego artykułu jest wykazanie, że naturalizm jest zgodny z ideą wolności woli. Wielu filozofów twierdzi, że jeśli determinizm jest prawdziwy, a przeto nie jesteśmy istotami wolnymi, to tym samym nie jesteśmy odpowiedzialni moralnie. Wówczas ten \"problem wolnej woli\" najwyraźniej byłby szczególnie kłopotliwy dla naturalizmu. Naturalizm bowiem uznaje, że ludzie są swoiście zorganizowaną materią i dlatego, jak sądzi wielu uczonych, jest zgodny z determinizmem. Kilku naukowców, którzy poruszyli ten temat, włączywszy Francisa Cricka i E.O. Wilsona, próbowało wyjaśnić fenomenologię wolnej woli (nasze wrażenie, że jesteśmy panami samych siebie) w kategoriach biologicznych, argumentując, że ludzki mózg jest tak bardzo złożony, że przewidywalność działań poszczególnych jednostek w praktyce okazuje się niemożliwa. Niemniej rozwiązania takie zawodzą, ponieważ determinizm i przewidywalność nie są tym samym. Przykładowo zjawiska o charakterze chaotycznym są niemożliwe do przewidzenia, ale i tak są deterministyczne. Zatem te interesujące naukowe propozycje mogą wykazać co najwyżej, że wolna wola jest jedynie złudzeniem. Lecz jeśli tak, to złudzeniem jest również odpowiedzialność moralna. Niniejszy artykuł wyjaśnia także, dlaczego odwołanie się do indeterminizmu kwantowego leżącego u podstaw przypuszczalnie deterministycznej nauki również nie rozwiązuje problemu. Problemu tego nie można także unieważnić ani wskazując na mylenie w języku praktycznej nieuchronności praw przyrody z przymusem związanym z prawami społecznymi, jak próbowali to uczynić Hobbes, Hume, Schlick i inni, ani poprzez jakieś dalsze \"analizy lingwistyczne\". Artykuł ten rozwija sugestię Gary'ego Watsona, że kwestia wolnej woli sprowadza się raczej do pytania, czy jaźń może determinować nasze działania. Jak zobaczymy, okaże się, że jaźń to (w przeważającej mierze) mózg, zaś mózg rzeczywiście determinuje działania poszczególnych jednostek. Pomimo że prawa fizyki i chemii obowiązują w mózgu i że wszelkiego rodzaju czynniki zewnętrzne wywierają wpływ na ten narząd, to każdy mózg jest układem sui generis, charakteryzującym się własnym zbiorem \"praw\" emergentnych, które sprawiają, że każdy organizm jest niezależną jednostką w relacji do świata. W każdym razie taka niezależność od świata wystarczy do uzasadnienia wniosku, że mózg (jaźń) determinuje własne działania, a przeto, że - w normalnych warunkach - każda osoba jest odpowiedzialna moralnie. Najważniejszą z przesłanek dyskutowanych w artykule jest istnienie \"silnej emergencji\" procesów mózgowych. Pierwszy poziom emergencji to dobrze znany fakt, że składowe procesów mózgowych (na przykład impulsy elektryczne przesyłane z siatkówki oka do mózgu) nie gwarantują przeżycia jakiegoś konkretnego doświadczenia. Silniejszy poziom emergencji polega zaś na tym, że sieci neuronowe w mózgu oddziałują na pojedyncze składowe tych sieci (na przykład na wagi synaptyczne). Zatem stan neuronalny jest emergentny w tym sensie, że konstytuujące go wagi połączeń synaptycznych nie wystarczą do określenia go. Jest emergentny również w tym sensie, że wagi synaptyczne częściowo zależą także od samego stanu neuronalnego.","PeriodicalId":103828,"journal":{"name":"Filozoficzne Aspekty Genezy","volume":"95 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2021-05-21","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Filozoficzne Aspekty Genezy","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.53763/fag.2013.10.82","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
引用次数: 0
Abstract
Celem tego artykułu jest wykazanie, że naturalizm jest zgodny z ideą wolności woli. Wielu filozofów twierdzi, że jeśli determinizm jest prawdziwy, a przeto nie jesteśmy istotami wolnymi, to tym samym nie jesteśmy odpowiedzialni moralnie. Wówczas ten "problem wolnej woli" najwyraźniej byłby szczególnie kłopotliwy dla naturalizmu. Naturalizm bowiem uznaje, że ludzie są swoiście zorganizowaną materią i dlatego, jak sądzi wielu uczonych, jest zgodny z determinizmem. Kilku naukowców, którzy poruszyli ten temat, włączywszy Francisa Cricka i E.O. Wilsona, próbowało wyjaśnić fenomenologię wolnej woli (nasze wrażenie, że jesteśmy panami samych siebie) w kategoriach biologicznych, argumentując, że ludzki mózg jest tak bardzo złożony, że przewidywalność działań poszczególnych jednostek w praktyce okazuje się niemożliwa. Niemniej rozwiązania takie zawodzą, ponieważ determinizm i przewidywalność nie są tym samym. Przykładowo zjawiska o charakterze chaotycznym są niemożliwe do przewidzenia, ale i tak są deterministyczne. Zatem te interesujące naukowe propozycje mogą wykazać co najwyżej, że wolna wola jest jedynie złudzeniem. Lecz jeśli tak, to złudzeniem jest również odpowiedzialność moralna. Niniejszy artykuł wyjaśnia także, dlaczego odwołanie się do indeterminizmu kwantowego leżącego u podstaw przypuszczalnie deterministycznej nauki również nie rozwiązuje problemu. Problemu tego nie można także unieważnić ani wskazując na mylenie w języku praktycznej nieuchronności praw przyrody z przymusem związanym z prawami społecznymi, jak próbowali to uczynić Hobbes, Hume, Schlick i inni, ani poprzez jakieś dalsze "analizy lingwistyczne". Artykuł ten rozwija sugestię Gary'ego Watsona, że kwestia wolnej woli sprowadza się raczej do pytania, czy jaźń może determinować nasze działania. Jak zobaczymy, okaże się, że jaźń to (w przeważającej mierze) mózg, zaś mózg rzeczywiście determinuje działania poszczególnych jednostek. Pomimo że prawa fizyki i chemii obowiązują w mózgu i że wszelkiego rodzaju czynniki zewnętrzne wywierają wpływ na ten narząd, to każdy mózg jest układem sui generis, charakteryzującym się własnym zbiorem "praw" emergentnych, które sprawiają, że każdy organizm jest niezależną jednostką w relacji do świata. W każdym razie taka niezależność od świata wystarczy do uzasadnienia wniosku, że mózg (jaźń) determinuje własne działania, a przeto, że - w normalnych warunkach - każda osoba jest odpowiedzialna moralnie. Najważniejszą z przesłanek dyskutowanych w artykule jest istnienie "silnej emergencji" procesów mózgowych. Pierwszy poziom emergencji to dobrze znany fakt, że składowe procesów mózgowych (na przykład impulsy elektryczne przesyłane z siatkówki oka do mózgu) nie gwarantują przeżycia jakiegoś konkretnego doświadczenia. Silniejszy poziom emergencji polega zaś na tym, że sieci neuronowe w mózgu oddziałują na pojedyncze składowe tych sieci (na przykład na wagi synaptyczne). Zatem stan neuronalny jest emergentny w tym sensie, że konstytuujące go wagi połączeń synaptycznych nie wystarczą do określenia go. Jest emergentny również w tym sensie, że wagi synaptyczne częściowo zależą także od samego stanu neuronalnego.