{"title":"Posługa opiekuńcza duchaków i kapucynów w Szpitalu Świętego Ducha w Rzymie w XVII-XVIII wieku","authors":"M. Surdacki","doi":"10.31743/abmk.13480","DOIUrl":null,"url":null,"abstract":"W średniowieczu i w okresie potrydenckim szpitale jako instytucje pozostające pod zarządem kościelnym były miejscem, w którym szczególnie troszczono się o życie religijne podopiecznych. Z jednakową troską dbano w nich o fizyczne wyleczenie chorego, jak i o zbawienie jego duszy. Tak też było w rzymskim Szpitalu Świętego Ducha, ufundowanym w 1198 roku przez papieża Innocentego III. Życie religijne i duchowe jego pensjonariuszy było kształtowane przez rezydujących w nim stale kanoników regularnych Świętego Ducha, często wspomaganych przez kapłanów z innych zakonów. Szpital od początku swojego istnienia składał się z dwu instytucji – przytułku dla podrzutków i lecznicy, inaczej infirmerii. Niniejszy tekst koncentruje się na służbie oraz pracy opiekuńczej i pielęgnacyjnej wykonywanej na rzecz chorych zarówno przez miejscowych kanoników Świętego Ducha, jak i kapłanów oraz zakonników spoza szpitala, głównie kapucynów czy reformatów, których wynajmowano do pomocy świeckiemu personelowi w czasie zwielokrotnionego napływu chorych osób. Na przykład w 1759 roku do pomocy zaproszono 14 kapucynów, zaś w 1783 roku – 15. Dla rzymskiej infirmerii kanoników Świętego Ducha kapucyni stanowili swego rodzaju zaplecze, z którego zawsze można było w potrzebie korzystać, zarówno gdy chodzi o pomoc duszpasterską, jak i pielęgnacyjną. Za swoją posługę, w zależności od pełnionej funkcji i wykonywanych obowiązków, kapucyni otrzymywali odpowiednie wynagrodzenie.\nKapucyni czy reformaci, gościnnie usługujący w infirmerii świętoduskiej, dobrze wypełniali powierzoną misję dobroczynną wobec chorych, natomiast niemal zupełnie od swojej pierwotnej reguły odeszli sami kanonicy regularni Świętego Ducha. W omawianym okresie praktycznie porzucili opiekuńcze obowiązki względem chorych, koncentrując się na pełnieniu funkcji administracyjnych. Już w XVII wieku ich praca charytatywna była zaniedbywana i budziła wiele zastrzeżeń, jeszcze gorzej było w następnym stuleciu, kiedy w dokumentach spotyka się jedynie wezwania do przestrzegania charyzmatu zakonnego z czasów średniowiecznej fundacji. Chorzy mogli wtedy liczyć już wyłącznie na personel świecki, wspomagany przez obcych zakonników. A przecież według założyciela zakonu Guidona z Montpellier, jak i papieża Innocenty III, który zatwierdził zakon, jego członkowie mieli przede wszystkim sprawować opiekę nad chorymi. Pierwszym i obowiązkowym etapem na drodze do życia zakonnego był nowicjat, polegający na rocznej posłudze chorym w szpitalu zakonnym. \nZaniedbywanie, wręcz unikanie posługi chorym stawało się z czasem zjawiskiem permanentnym w postawie kanoników Świętego Ducha. Źródła z kolejnych lat potwierdzają, że bezpowrotnie odeszli oni od pierwotnej reguły i charyzmatu, spychając swoje powinności na zewnętrznych zakonników i służbę świecką. Opuściwszy sale szpitalne i chorych, duchacy koncentrowali swoje wysiłki na kumulowaniu beneficjów i utrzymywaniu najwyższych stanowisk administracyjnych w szpitalu. Nigdy już nie powrócili do pierwotnej reguły i czynnej pracy opiekuńczej z chorymi.","PeriodicalId":351769,"journal":{"name":"Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne","volume":"1 1","pages":"0"},"PeriodicalIF":0.0000,"publicationDate":"2022-12-22","publicationTypes":"Journal Article","fieldsOfStudy":null,"isOpenAccess":false,"openAccessPdf":"","citationCount":"0","resultStr":null,"platform":"Semanticscholar","paperid":null,"PeriodicalName":"Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne","FirstCategoryId":"1085","ListUrlMain":"https://doi.org/10.31743/abmk.13480","RegionNum":0,"RegionCategory":null,"ArticlePicture":[],"TitleCN":null,"AbstractTextCN":null,"PMCID":null,"EPubDate":"","PubModel":"","JCR":"","JCRName":"","Score":null,"Total":0}
引用次数: 0
Abstract
W średniowieczu i w okresie potrydenckim szpitale jako instytucje pozostające pod zarządem kościelnym były miejscem, w którym szczególnie troszczono się o życie religijne podopiecznych. Z jednakową troską dbano w nich o fizyczne wyleczenie chorego, jak i o zbawienie jego duszy. Tak też było w rzymskim Szpitalu Świętego Ducha, ufundowanym w 1198 roku przez papieża Innocentego III. Życie religijne i duchowe jego pensjonariuszy było kształtowane przez rezydujących w nim stale kanoników regularnych Świętego Ducha, często wspomaganych przez kapłanów z innych zakonów. Szpital od początku swojego istnienia składał się z dwu instytucji – przytułku dla podrzutków i lecznicy, inaczej infirmerii. Niniejszy tekst koncentruje się na służbie oraz pracy opiekuńczej i pielęgnacyjnej wykonywanej na rzecz chorych zarówno przez miejscowych kanoników Świętego Ducha, jak i kapłanów oraz zakonników spoza szpitala, głównie kapucynów czy reformatów, których wynajmowano do pomocy świeckiemu personelowi w czasie zwielokrotnionego napływu chorych osób. Na przykład w 1759 roku do pomocy zaproszono 14 kapucynów, zaś w 1783 roku – 15. Dla rzymskiej infirmerii kanoników Świętego Ducha kapucyni stanowili swego rodzaju zaplecze, z którego zawsze można było w potrzebie korzystać, zarówno gdy chodzi o pomoc duszpasterską, jak i pielęgnacyjną. Za swoją posługę, w zależności od pełnionej funkcji i wykonywanych obowiązków, kapucyni otrzymywali odpowiednie wynagrodzenie.
Kapucyni czy reformaci, gościnnie usługujący w infirmerii świętoduskiej, dobrze wypełniali powierzoną misję dobroczynną wobec chorych, natomiast niemal zupełnie od swojej pierwotnej reguły odeszli sami kanonicy regularni Świętego Ducha. W omawianym okresie praktycznie porzucili opiekuńcze obowiązki względem chorych, koncentrując się na pełnieniu funkcji administracyjnych. Już w XVII wieku ich praca charytatywna była zaniedbywana i budziła wiele zastrzeżeń, jeszcze gorzej było w następnym stuleciu, kiedy w dokumentach spotyka się jedynie wezwania do przestrzegania charyzmatu zakonnego z czasów średniowiecznej fundacji. Chorzy mogli wtedy liczyć już wyłącznie na personel świecki, wspomagany przez obcych zakonników. A przecież według założyciela zakonu Guidona z Montpellier, jak i papieża Innocenty III, który zatwierdził zakon, jego członkowie mieli przede wszystkim sprawować opiekę nad chorymi. Pierwszym i obowiązkowym etapem na drodze do życia zakonnego był nowicjat, polegający na rocznej posłudze chorym w szpitalu zakonnym.
Zaniedbywanie, wręcz unikanie posługi chorym stawało się z czasem zjawiskiem permanentnym w postawie kanoników Świętego Ducha. Źródła z kolejnych lat potwierdzają, że bezpowrotnie odeszli oni od pierwotnej reguły i charyzmatu, spychając swoje powinności na zewnętrznych zakonników i służbę świecką. Opuściwszy sale szpitalne i chorych, duchacy koncentrowali swoje wysiłki na kumulowaniu beneficjów i utrzymywaniu najwyższych stanowisk administracyjnych w szpitalu. Nigdy już nie powrócili do pierwotnej reguły i czynnej pracy opiekuńczej z chorymi.